Kaponiera obrony wjazdu, pełniąca także funkcję tradytora i służąca do obrony fosy. |
Jest to niestandardowy mały pancerny fort typu górskiego. Na upartego do fortów typu górskiego możemy też wrzucić dwa inne forty w Krakowie czyli "Skała"oraz "Benedykt". Jednakże wszystkie z nich różnią się od siebie znacznie.
Obiekt ten można zwiedzić legalnie jedynie podczas zwiedzania z przewodnikiem, organizowanego przez Muzeum Twierdzy Kraków, którego fort jest częścią. Na co dzień jest on niedostępny.
Jeśli takowe zwiedzanie będzie organizowane, to polecam się wybrać. Wystarczy śledzić profil muzeum na facebooku, do którego link wklejam na dole wpisu.
Przy okazji można zrobić sobie fajną tematyczną wycieczkę i odwiedzić pobliskie wzgórze Solnik (259 m.n.p.m.), na którym znajdują się relikty wysadzonego w powietrze w latach 50-tych XX wieku Fortu artyleryjskiego 53 "Bodzów" oraz kawerny (sztucznie wykute w skale korytarze i pomieszczenia). Kawerny znajdują się także w pobliskim wzgórzu Wielkanoc, w lesie na Górce Pychowickiej oraz we wzgórzu Winnica, na którym znajduje się omawiany w tym wpisie fort.
Niestety te ostatnie są zalane wodą, więc zwiedzanie ich jest możliwe jedynie z pomocą specjalistycznego sprzętu.
Jeśli ktoś dysponuje większą ilością czasu, jest zmotoryzowany lub przyjechał rowerem, to po zwiedzaniu fortu można wybrać się także w stronę Skotnik, aby obejrzeć zza siatki Fort 52 1/2 S "Skotniki" (zwany też "Sidzina"). W sąsiednim forcie północnym 52 1/2 N "Skotniki" znajduje się "Centrum dokumentacji zsyłek, wypędzeń i przesiedleń" i jest on dostępny do zwiedzania tylko po wcześniejszym uzgodnieniu z gospodarzem.
Można w końcu też uderzyć w stronę Tyńca, gdzie również jest moc atrakcji, lecz nie związanych już z Twierdzą Kraków.
Wracając do Fortu 53a "Winnica", obiekt ten miał za zadanie wspierać ogniem znajdujące się w okolicy, wymienione wcześniej przeze mnie forty "Bodzów" oraz oba skotnickie (traktowane jako jedno dzieło obronne).
Do fortu dojeżdżano dzisiejszą ulicą Winnicką, która ciągnie się od ulicy Tynieckiej osobliwymi serpentynami poprzez podmokłe tereny.
Sam fort znajduje się na wapiennym wzgórzu Winnica (234 m.n.p.m.), które zwie się tak, gdyż jak nietrudno się domyślić, porastały je niegdyś obficie winorośle i znajdowała się tam winnica.
Fort został osadzony na szczycie wzgórza, w którym wykuto fosę w skale wapiennej o głębokości kilku metrów. Na dziedziniec fortu można było wjechać przez wysuwany most, przebiegający nad fosą, który znajdował się za zachowaną do dziś oryginalną bramą.
Podobny zabieg był zastosowany w fortach "Skała" oraz "Benedykt". Po schowaniu mostu bezpośredni dostęp do fortu był odcięty, przez co potencjalny agresor był zmuszony do pokonania głębokiej fosy, co było dosłownie i w przenośni zadaniem karkołomnym.
Tuż za mostem po lewej stronie znajduje się budynek, który pełnił funkcje zarówno tradytora, kaponiery obrony wjazdu oraz służył do obrony fosy. Stropodach pokryty jest blachą, co jest rzadko już spotykane w krakowskiej twierdzy.
Działa tradytora, ukryte za stalowymi pancerzami odlanymi w zakładach Skody w Pilźnie były skierowane na południowy-wschód.
Działa tradytora były ukryte za płytami pancernymi. |
Relikty wysuwanego mostu nad fosą. |
Po wejściu na dziedziniec fortu dostrzeżemy dwukondygnacyjny budynek koszarowo-bojowy.
Jeśli ktoś bywał na ruinach fortu pancernego 47 1/2 "Sudół", to może sobie wyobrazić jak wyglądały przed barbarzyńskim wysadzeniem jego koszary. Myślę, że były bardzo podobne, do tych z "Winnicy".
W oknach znajdowały się pancerne okiennice z przeziernikami, do środka można było się dostać przez pancerne drzwi. W stropodachu umieszczone były dwie opancerzone wieże artyleryjskie dla armat M.94 (kaliber 8cm), których kopuły, odlane przez zakłady Skody w Pilźnie można obejrzeć podczas zwiedzania fortu.
Od strony dziedzińca na stropodachu znajdowała się galeria strzelecka dla piechoty, z otworami na amunicję w przedpiersiu.
Blok koszarowo-bojowy. Komin dobudowany w późniejszych latach. |
Kaloryfery i oświetlenie oczywiście wtórne. |
Na "parapecie" można zobaczyć ciekawy patent służący do odprowadzania wody opadowej. |
Wewnątrz koszar zwiedzających czeka chyba największa atrakcja całego fortu, czyli wykuta w skale wapiennej poterna (podziemny korytarz), prowadząca pod fosą do znajdującej się w przeciwstoku kaponiery rewersowej. Z kaponiery rewersowej można było prowadzić ogień w fosie do przeciwników, którzy jakimś cudem do niej się dostali i byli w stanie nadal walczyć.
Można także wydostać się z kaponiery do fosy, okrążyć ją i docenić kunszt budowniczych.
Wykuta w wapiennej skale poterna, prowadząca do kaponiery rewersowej. |
Kaponiera rewersowa. |
Rurki odwadniające umieszczone w murze fosy. |
Tzw. "świński ogon", czyli element fortecznych zasiek. |
Matka natura toczy nieustanną batalię z fortem "Winnica"... |
Element zdobniczy w fudze między kamieniami obmurowania fortecznej fosy. |
Fort nie brał udziału w bezpośrednich walkach zarówno w I jak i w II wojnie światowej.
Z ciekawostek warto odnotować, że przed wyruszeniem na front w 1914 roku, na terenie fortu stacjonowali i ćwiczyli żołnierze Legionów Polskich.
W czasie II wojny światowej Niemcy przetrzymywali w nim jeńców radzieckich.
Po wojnie jak to często bywało w podobnych obiektach, zapewne służył komuś za magazyn, a ostatnim użytkownikiem przed przejęciem obiektu przez muzeum był zakład renowacji mebli.
Poprzedni użytkownicy pozostawili po sobie pamiątki w postaci ogromnego komina, dobudowanego do elewacji bloku koszarowego oraz kaloryferów i rurek wewnątrz budynku.
Link do strony Muzeum Twierdzy Kraków:
https://www.facebook.com/muzeumtwierdzy/
Byłam i zwiedziłam.Fosa robi ogromne wrażenie i poterna też.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Ogrom pracy został włożony żeby stworzyć ten bardzo ciekawy fort w takiej formie. Dziękuję za zainteresowanie, zachęcam do śledzenia kolejnych wpisów i pozdrawiam!
Usuń